Nie wiemy czy jego opiekun tego nie zauważył, czy nie miał możliwości ratowania swojego pupila. Faktem jest, że pies spędził kilka godzin w wodzie dzielnie płynąc w kierunku lądu.
Na szczęście spotkał na swojej drodze jacht, którego załoga wciągnęła go na pokład.
To cud, że maluch przeżył. Był tylko zziębnięty i bardzo zmęczony.
Już jest pod opieką swojego człowieka. Miejmy nadzieję, że już nigdy się nie zgubi…
Więcej zdjęć z tej niesamowitej akcji ratunkowej zobaczycie na Facebooku:
Un ritrovamento speciale in mare...
Posted by RYCC Savoia on 24 październik 2015