Malutki Melonik z zapaleniem mózgu potrzebuje TWOJEJ POMOCY!
Kilka dni temu odszedł od nas Melonik...
Przypomnimy Wam jego historię, bo malutki i jego ukochana rodzina na to zasłużyli.
Mały od początku miał ciężko - znaleziony na działkach w zimie cierpiał na ostry koci katar i zapalenie płuc, jedno oczko było już bardzo chore i nigdy później na nie nie widział. Melonik, bo tak został nazwany, trafił do domu tymczasowego wiele miesięcy temu jako mały i słabo rosnący kociak - w chwili śmierci ważył nieco ponad 1500 gramów... a był to już niby dorosły kot! Dużo chorował i ciągle łapał infekcje, często miał problemy z niewidzącym oczkiem, które ropiało i wyraźnie malcowi przeszkadzało. Zapadła więc ważna decyzja o usunięciu oczka w połączeniu z zabiegiem kastracji. Malutki bardzo źle to zniósł i jakiś czas później zaczął mieć silne ataki padaczkowe i inne zaburzenia neurologiczne. Był diagnozowany przez świetnego neurologa, przeszedł badanie rezonansem magnetycznym, które wykazało nieprawidłową budowę móżdżka i ucisk płynu na niego. Padło straszne podejrzenie: fip. Dom tymczasowy Melonika bardzo się dla kocurka poświęcił i spędzał z nim dzień i noc - co parę godzin jeździli z nim na kroplówki, także w nocy, w nocy też wstawali, żeby sprawdzić, jak się mały czuje i czy nie ma żadnego ataku. W pewnym momencie trafił na całodobowy szpitalik i też codziennie go tam odwiedzali. Wszystko obracało się wokół niego i wszystko ustawiali tak, żeby jemu było dobrze - zrobili wszystko, co mogli, a nawet dużo więcej, bo wiele osób nie byłoby w stanie aż tak się poświęcić.
Przypomnimy Wam jego historię, bo malutki i jego ukochana rodzina na to zasłużyli.
W dniu kontrolnego rezonansu, Melonik miał znowu kilka ataków - do zabiegu dostał narkozę, po której nigdy tak naprawdę nie wrócił do siebie i już do śmierci pozostał nieprzytomny. Wynik rezonansu nie przedstawiał żadnych złudzeń - zmiany bardzo się rozprzestrzeniły i płyn mózgowy nie miał jak krążyć poprawnie - z fipem nikt jeszcze nie wygrał.
Po narkozie Melonik nigdy nie odzyskał przytomności... Po kolejnym nocnym ataku jego rodzina - jego prawdziwa, kochająca rodzina, która straciła kocurka zbyt szybko i kocurek zbyt szybko stracił ich - podjęła jedyną słuszną w tym wypadku decyzją i pomogła mu odejść, chociaż ich serca pękły w tym momencie na tysiąc kawałków.


Nie wiemy co jeszcze możemy napisać, więc może w tym miejscu podziękujemy wszystkim zainteresowanym losem małego, którzy udostępniali o nim wpisy, dopytywali co u niego, wpłacali na jego zbiórki i kupowali mu karmę, żwirek czy suplementy... Bez Was Melonik na pewno nie dotarłby tak daleko. Bardzo dziękujemy rodzinie Melonika za jej serce i wysiłek i poświęcenie - i mamy nadzieję, że i Wy w tym miejscu im podziękujecie. Melonik to był naprawdę wyjątkowy kocurek i nigdy go nie zapomnimy, tak strasznie nam go żal i mamy poczucie ogromnej niesprawiedliwości, że to się tak skończyło... Ale przynajmniej umarł kochany, a nie jako dwumiesięczny chory kocurek na mrozie w krzakach na działkach. 

Żegnaj, Meloniku - biegaj szczęśliwy i zdrowy po drugiej stronie Tęczowego Mostu, gdzie już nic Cię nie boli.


OPIS LEKARSKI MELONIKA >>TUTAJ<<
Myślicie, że Melonik nie chce żyć? Chce! I to bardzo! Każde odwiedziny tymczasowej opiekunki były dla niego wielką radością, tulił się, lizał po rękach, mruczał, ugniatał, przytulał się - był taki, jak wcześniej. Na chwilę obecną Melonik jest stale monitorowany, przyjmuje leki i jest pod opieką neurologa.
Jego dotychczasowe leczenie to dla nas ogromne koszty, samo TK głowy kosztowało ponad tysiąc złotych. Bez Was nie postawimy tego małego szkraba na łapki, każda pomoc jest na wagę złota!
AKTUALIZACJA 19.07.2017

Dzięki Waszej pomocy Melonik wygrał pierwszą bitwę, ale nie wygrał jeszcze wojny. Niestety blisko jego móżdżku znajduje się torbiel, która prawdopodobnie jest przyczyną zaburzeń u Melonika. Kocurka czeka kolejny rezonans i kolejne wizyty u neurologa, a nas kolejne wydatki...
Nie poddajemy się! Melonik walczy, a my wraz z nim. Pomóżcie mu wygrać!

TWOJA poMOC ma MOC!
NASZ CEL: 3800 zł
Anonimowy .
20/07/2017 |
5zł |
Anonimowy .
20/07/2017 |
60zł |
Alicja K.
16/07/2017 |
20zł |
Anonimowy .
16/07/2017 |
20zł |
Anonimowy .
15/07/2017 |
500zł |
Magdalena .
15/07/2017 |
10zł |
Anna R.
15/07/2017 |
20zł |
Anonimowy .
15/07/2017 |
10zł |
Julia T.
15/07/2017 |
10zł |
Anonimowy .
15/07/2017 |
10zł |
Anonimowy .
15/07/2017 |
20zł |
Anonimowy .
15/07/2017 |
5zł |
Małgorzata S.
15/07/2017 |
20zł |
Patrycja M.
15/07/2017 |
50zł |
Greta L.
15/07/2017 |
10zł |
Sylwia G.
15/07/2017 |
10zł |
Anonimowy .
15/07/2017 |
20zł |
paula k.
15/07/2017 |
50zł |
Anonimowy .
15/07/2017 |
15zł |
Anonimowy .
14/07/2017 |
30zł |
Renata W.
14/07/2017 |
22zł |
Anonimowy .
14/07/2017 |
100zł |
Magdalena S.
13/07/2017 |
10zł |
justyna c.
13/07/2017 |
5zł |
Anonimowy .
13/07/2017 |
30zł |
iwona .
12/07/2017 |
20zł |
Anonimowy .
12/07/2017 |
5zł |
Małgorzata O.
06/07/2017 |
10zł |
Anonimowy .
06/07/2017 |
20zł |
Anonimowy .
05/07/2017 |
30zł |
Gosia S.
05/07/2017 |
20zł |
Anonimowy .
02/07/2017 |
20zł |
Anonimowy .
01/07/2017 |
10zł |
Anonimowy .
01/07/2017 |
5zł |
Agnieszka S.
29/06/2017 |
10zł |
Anonimowy .
29/06/2017 |
20zł |
Anonimowy .
29/06/2017 |
100zł |
Monika Turemka
27/06/2017 |
20zł |
Anonimowy .
26/06/2017 |
50zł |
Rafał T.
25/06/2017 |
40zł |
e X t 7.
22/06/2017 |
10zł |
Maria M.
21/06/2017 |
30zł |
Anonimowy .
21/06/2017 |
30zł |
Anonimowy .
21/06/2017 |
20zł |
Anonimowy .
20/06/2017 |
30zł |
iwona .
20/06/2017 |
20zł |
Barbara J.
20/06/2017 |
20zł |
Anonimowy .
20/06/2017 |
19zł |
Anonimowy .
20/06/2017 |
50zł |
Grzegorz R.
19/06/2017 |
10zł |
Małgorzata B.
19/06/2017 |
50zł |
Anonimowy .
19/06/2017 |
5zł |
Anonimowy .
18/06/2017 |
19zł |
Marcin O.
18/06/2017 |
30zł |
Anonimowy .
18/06/2017 |
10zł |
Marzena G.
17/06/2017 |
20zł |
Anonimowy .
17/06/2017 |
10zł |
Anonimowy .
16/06/2017 |
50zł |
Hanna K.
16/06/2017 |
30zł |
Z etykietą