Inka jest bardzo miziasta kicią. Ma genialny charakter. Jest niesamowicie przyjacielsko nastawiona do ludzi. Wystawia brzucho do mizianek i mruczy. Wzięta na kolana, od razu ugniata łapkami. Jest łagodna, ufna i bardzo szczęśliwa, kiedy obok ma człowieka. Klei się do potencjalnego głaskacza, domaga uwagi i smyrania za uchem, pręży grzbiet i czeka na czułości. Przytula się do nóg, do wyciągniętej dłoni, lepi się do człowieka. Jest nakolankowym pieszczochem.

Wolontariuszki zabrały ją z okropnego miejsca. Razem z dzieciakami. Nie chciały dla nich życia na ulicy, chorób, przeganiania, głodu. Kotka odkarmiła maluszki, znalazły już domy, stałe lub tymczasowe. Są jakoś zabezpieczone. Inka została sama w lecznicowej klatce. Nie jest mała, puchata. Trzykolorowa, długowłosa. Zwykła buraska. Skromna, spokojna, grzeczna. Ma ogromne serducho, człowieka kocha mocno i bezwarunkowo, ale tego nie widać na zdjęciach, więc Inka długo czeka na bezpieczny dom. Wolontariuszki chcą dobrej przyszłości i dla niej.

Odwiezienie jej w okropne miejsce, z którego została zabrana, to byłaby kolejna tragedia tej kici. Nie ma funduszy, by pomóc Ince, jej pobyt generuje ogromne koszty. Dziewczyny chcą ją zatrzymać. Pomóżcie ratować Inkę, opłacić jej dotychczasowy pobyt i choć jeszcze kilka tygodni. To jej szansa na życie. Pochylcie się nad losem miziastej, bezdusznie porzuconej Inki. Cudowna dziewczyna bardzo Was potrzebuje.

WASZA POMOC MA MOC!

Inka - cudna koteczka - potrzebuje Waszej pomocy!

650zł
mamy

1,000zł
Potrzebujemy

65% Darowizna

25
Darczyńcy