6 Kociąt przyszło na świat w Koleczkowie na posesji zaskoczonej tym faktem Wolontariuszki trójmiejskiej grupy Fundacji Viva! Akcja Dla Zwierząt. Oczywiście Wolontariuszka natychmiast udzieliła im schronienia w szopce obok domu, niestety pewnego dnia ich dzika mama uciekła, biorąc jedno z kociątek ze sobą...  Jego losy są nam nieznane. Radosną piątkę trzeba było karmić ręcznie, co było dodatkowo utrudnione przez koci katar u sierotek. 3 z pozostałej piątki znalazły już szczęśliwe domki, ale Prezes (Mistrz Przytulania) i jego brat Adi (mały Kombinator) ciągle czekają na swojego człowieka... Może właśnie na Ciebie?

Kotki mają już 1-sze odrobaczanie za sobą, korzystają z kuwety oraz jedzą już stały pokarm. Choroba i fakt, że Wolontariuszka w ciągu dnia pracuje, wymusiło umieszczenie kociąt pod całodobową kuratelą weterynarza w szpitaliku, co wygenerowało koszta, których nasza Wolontariuszka nie jest w stanie udźwignąć samodzielnie - dlatego prosimy o drobną wpłatę - grosz do grosza może zdziałać cuda!

Prosimy o pomoc w opłaceniu faktur za opiekę weterynaryjną, która wyniosła ponad tysiąc złotych, inne koszty związane z opieką pokrywamy ze środków własnych i prywatnych. 

Na ratunek 5 kotkom sierotkom! SPŁAĆMY ICH DŁUG W LECZNICY!

930zł
mamy

1,100zł
Potrzebujemy

85% Darowizna

45
Darczyńcy