Sara straciła dom - zbieramy na hotel! Ludzie obiecali ją kochać- później kazali zabierać z dnia na dzień!

Sara straciła dom - zbieramy na hotel! Ludzie obiecali ją kochać- później kazali zabrać...

450zł
mamy
450zł
Potrzebujemy
100% Darowizna
9
Darczyńcy
Życie Sary to do tej pory seria niefortunnych zdarzeń. Sunia nie ma szczęścia, chociaż kilkukrotnie wydawało się, że los się do niej uśmiechnął. Jak się okazało by to okrutny uśmiech podszyty szyderstwem. Sara została znaleziona przez wolontariuszkę, była w bardzo złym stanie- wychudzona i przerażona. Trafiła do domu tymczasowego, gdzie zaczęła otwierać się na człowieka. Nie sprawiała żadnych problemów. Wolontariuszom udało się znaleźć dla niej dom stały i tutaj mógłby nastąpić szczęśliwy happy end. Ale nie nastąpił... Po 3 miesiącach nowa opiekunka zażądała zabrania psa. W trybie natychmiastowym...

Sara przebywała pod opieką grupy Tylko Przyjaciele Zwierząt w wakacje, kiedy to znalazła ją wolontariuszka na wsi. Sara była chuda i wystraszona, trafiła do domu tymczasowego gdzie trochę ją poznaliśmy i zadbaliśmy o jej zdrowie. Nabrała pewności siebie i okazała się być bezproblemowym psem. Znaleźliśmy dla niej dom, odbyła się wizyta przedadopcyjna, oferowaliśmy również pomoc w razie problemów - darmowy behawiorysta, opiekunka od razu dostała do niego numer telefonu. Opiekunka na początku martwiła się o Sarę, że w ogóle się załatwia, ale po tygodniu wszystko było w porządku. Przez 3 miesiące nie zgłaszała żadnych problemów, ale w końcu zadzwoniła i kazała Sarę natychmiast zabierać bo zniszczyła jej drzwi. Zabierając Sarę stamtąd okazało się, że Pani wychodziła z nią na 5 minutowe spacery i od 3 miesięcy nie zabrała jej do weterynarza (wcześniej nie mogła być zaszczepiona przez nas bo była chora).

Opiekunka nie dała nam czasu na nic, nie udało się znaleźć domu tymczasowego, cudem znaleźliśmy miejsce w hotelu niedaleko i transport. Nie byliśmy zupełnie przygotowani na takie koszty, nie mamy ani złotówki deklaracji, a nie chcemy oddawać Sary do schroniska, ostatnie miesiące spędziła w domu ciężko byłoby jej się przestawić na zimny boks.

Sara to kochany pies, bardzo kontaktowy, wesoły, łagodny, lubiący dzieci, psy, koty. Już szukamy jej nowego domu bo wiemy, że jest grzecznym psem i trafiła na nieodpowiednią osobę. Musimy jednak zapłacić za transport (którego dawna opiekunka nie zapewniła) i hotel w którym Sara przebywa zamiast w schronisku - więc dużo się dla niej nie zmieniło, za swoją opiekunką nawet się nie obejrzała. Tutaj poczeka na swój dom idealny, który gdzieś na nią czeka. Kochani, dajcie jej szansę! Nie zawiedźmy jej, wystarczy już tych rozczarowań...

NASZ CEL: 450 zł

 

Sara straciła dom - zbieramy na hotel! Ludzie obiecali ją kochać- później kazali zabrać...

450zł
mamy
450zł
Potrzebujemy
100% Darowizna
9
Darczyńcy
Grzegorz A.
29/12/2017
100zł
Wioletta W.
29/12/2017
20zł
Anonimowy .
27/12/2017
200zł
Anonimowy .
23/12/2017
30zł
Anonimowy .
22/12/2017
20zł
Krzysztof K.
21/12/2017
40zł
marek p.
21/12/2017
20zł
Krystyna O.
20/12/2017
10zł
Anonimowy .
20/12/2017
10zł