Poznajcie Matyldę. Nie znamy jej przeszłości, ale raczej nie była różowa… Pewnego dnia suczkę błąkającą się bez opieki po ulicy potrącił samochód. Została zabrana do gminnej lecznicy, gdzie udzielono jej pierwszej pomocy. I tak czekała bidula przez 2 tygodnie w szpitalnym boksie… Nikt się po nią nie zgłosił nikt o nią nie pytał. Sierota, która nie ma nikogo… Niewidzialna, niechciana, niepotrzebna. Zapadła decyzja, że Matylda trafi do schroniska do boksu zewnętrznego. I wtedy wydarzył się cud - dosłownie kilka godzin przed transportem do schroniska sunię uratowała Pani Magda. Dała Matyldzie dom i z anielską cierpliwością uczyła normalnego życia po traumatycznych przeżyciach. Zawiozła ją do weterynarza bo Matylda była makabrycznie zarobaczona, a na przedniej łapce był duży stan zapalny z którego kapała ropa. Okazało się, że wskutek wypadku doszło do strasznego spustoszenia w tym małym ciałku.

OPIS LEKARSKI MATYLDY >>TUTAJ<<

Przednia łapka była złamana- złamanie otwarte z odłamkami... Suczka dzielnie znosiła usuwanie kawałków kości, bo czuła się bezpieczna w ramionach nowej opiekunki. Ale najgorsze wieści nadeszły gdy weterynarz zajrzał do pyszczka suni- złamana szczęka, rozwarstwione podniebienie oraz otwarta przetoka, przez którą pokarm dostawał się do oczu i nosa, a dodatkowo utrudniała oddychanie. Do tego połamane kły z nerwami i miazgą na wierzchu... Jak potworny ból musiało czuć to biedne umęczone ciałko? Nawet nie próbujemy sobie wyobrazić. Mimo to suczka nawet nie jęknęła przy jakimkolwiek zabiegu. Najpierw usunięte zostały odłamki kości z przedniej łapy i zaleczony stan zapalny.

Jednak aby Matylda mogła normalnie żyć, bez bólu i ograniczeń biegać i bawić się z kochającą opiekunką potrzebne są jeszcze 2 zabiegi szczęki... Wspaniali lekarze troskliwie i profesjonalnie zajmują się malutką, ale mimo to koszty przekraczają możliwości Pani Magdy. Błagamy, pomóżmy tej miłości która narodziła się 2 tygodnie temu kiedy Pani Magda spojrzała w oczy biednej suczki za kratami szpitalnego boksu... Pomóżmy rozpocząć tej psiej sierocie nowe życie- bez strachu i niebezpieczeństw- życie przepełnione miłością, radością i zaufaniem między Matyldą i jej panią… Kochani, Wasza poMOC jest teraz ogromnie potrzebna!

NASZ CEL: 2500 zł

Matylda – koszmarny wypadek, złamana szczęka, otwarta przetoka- POMOCY!!!

2,500zł
mamy

2,500zł
Potrzebujemy

100% Darowizna

97
Darczyńcy