Początkowo Hipisek był trochę wycofany i niezbyt dobrze reagował na schroniskowe warunki. Z czasem jednak nabrał zaufania do wolontariuszy i chętnie wychodził na spacery, które polegały głównie na wylegiwaniu się w trawie. Widać było, że chodzenie sprawia mu ból. Wolontariusze nie mogli patrzeć jak ten psi staruszek się męczy. Całymi dniami siedział w ciemnej izolatce, a raz w tygodniu wychodził na upragniony spacer… Wyobrażacie sobie, że tak miałoby wyglądać wasze życie lub życie waszego pupila na starość? No, właśnie... Tak jak wspominaliśmy już o tym nie raz, u wolontariuszy zajmujących się zwierzakami serce gra pierwsze skrzypce, czasem jak mogłoby się wydawać wbrew rozsądkowi…

Dlatego nie mając do końca pieniędzy i zabezpieczenia finansowego na staruszka, mimo wszystko postanowili zabrać go do hotelu dla zwierząt. W ten sposób Hipis zamieszkał pod Częstochową w zaprzyjaźnionym miejscu dla porzuconych psiaków. Odżył, zaczął powolne odchudzanie. Zaprzyjaźnił się z innymi psami i suczkami. Dał się poznać jako idealny współlokator. Teraz czeka go leczenie stawów i terapia przeciwbólowa. Koszty na pewno przekroczą możliwości wolontariuszy. Dlatego błagamy Was o pomoc! Hipisek zbiera na hotel, który pokochał już dawno z całego serca...

Jego tymczasowi opiekunowie tylko go chwalą, robi ogromne postępy. Oprócz opłacenia pobytu w hotelu psiak zbiera także na diagnozę i leczenie. Pomóżcie mu stanąć na łapki, a może wtedy zamarzymy o domu dla niego…

NASZ CEL: 1500 zł

STARY HIPISEK – CZY CZEKA GO JESZCZE ŻYCIE BEZ BÓLU? ILE KOSZTUJE JEGO SZCZĘŚCIE?

1,500zł
mamy

1,500zł
Potrzebujemy

100% Darowizna

58
Darczyńcy