Józia to 14 letnia, nieduża sunia. Całe swoje życie spędziła na łańcuchu, z dala od ludzi w najdalszym koncie posesji. Została odebrana interwencyjnie z tragicznych warunków. Za budę służyła jej sterta starych desek i blach, za wyściółkę cegła, karton i stara szmata. Krótki łańcuch, zamarznięta woda w brudnym garnku... Czy na taki los zasługuje najlepszy przyjaciel człowieka? Stan zdrowia i odżywienia Józi również pozostawiał wiele do życzenia. Brudna, śmierdząca, matowa sierść. Liczne guzy na listwach mlecznych, w tym jeden wielkości śliwki. "Właściciele" nie widzieli nic złego w sposobie sprawowania opieki nad zwierzęciem, które przecież tak samo jak my odczuwa zimno, deszcz i samotność. Jak bardzo Józia musiała cierpieć, gdy temperatury spadały do -20 stopni? Wie tylko ona sama... Ciężko wyobrazić sobie, że ktoś mógł patrzeć na to wszystko obojętnie przez tyle lat. Zupełnie jakby Józia była niewidzialna. 

Całe szczęście to już przeszłość! Józia okazała się być przekochaną, delikatną sunią bardzo pragnącą uwagi człowieka. Z powodu stanu zdrowia do jakiego została doprowadzona czeka ją długie leczenie i hospitalizacja. Potrzebuje pełnej diagnostyki onkologicznej (badnia krwi, RTG, USG). Prawdopodobnie czeka ją też zabieg usunięcia guzów na listwach mlecznych oraz sterylizacja. Potrzebujemy Twojego wsparcia, aby Józia zdążyła cieszyć się normalnym życiem u boku człowieka jakiego nigdy nie miała!

NASZ CEL: 3000 zł

INFORMACJA DLA DARCZYŃCÓW

Józia - starsza suni odebrana z tragicznych warunków zbiera na leczenie! OKAŻ SERCE!

1,928zł
mamy

3,000zł
Potrzebujemy

65% Darowizna

48
Darczyńcy