Rysia- sunia po amputacji łapki zbiera na wózek i fizjoterapię- PROSIMY O POMOC!!!

Rysia niestety ma zdiagnozowanego mięsaka kości... trwa walka o każdy dzień suni. Najważniejsze, że teraz czuje się dobrze, nic ją nie boli. Znowu ma apetyt i bawi się zabawkami. Kochani, bardzo dziękujemy wam za ogromny odzew i wsparcie! Dzięki wam Rysia śmiga na wózeczku. Oczywiście chcielibyśmy móc przekazać wam lepsze wieści niż ta koszmarna diagnoza, ale podarowaliście tej małej suni jeszcze trochę czasu bez bólu, za to wśród ludzi, którzy kochają ją najbardziej na świecie. To bardzo dużo. Dziękujemy!

Rysia- sunia po amputacji łapki zbiera na wózek i fizjoterapię- PROSIMY O POMOC!!!

1,800zł
mamy
1,800zł
Potrzebujemy
100% Darowizna
40
Darczyńcy
Rysia od lat zmagała się ze zwyrodnieniem stawu barkowego. Próbowano wszystkiego co mogło pomóc, fizjo i fizykoterapii, zastrzyków dostawowych z kwasu hialuronowego, terapii IRAP, terapii manualnej, masaży. W ostatnich miesiącach zabiegi te nie przynosiły jednak znaczącej poprawy. Stan był stabilny, nie było ani lepiej, ani gorzej. Do czasu… W marcu badanie wykazało martwicę kości – wskazanie szybka amputacja łapy wraz z łopatką, bo martwica atakuje już i tę kość. 4 dni po diagnozie Rysia przeszła zabieg amputacji łapki. Niestety amputacja łapy wiąże się z ogromnym obciążeniem drugiego stawu oraz kręgosłupa. Sunia potrzebuje wózeczka i fizjoterapii. BŁAGAMY O POMOC!

Rysia jest ukochaną przyjaciółką jednej z wolontariuszek. Poznajcie ich historię i pomóżcie- bardzo prosimy! „Z Rysią znamy się od szczeniaka. Niedługo minie nam 11 wspólnych lat. Ostatnie 3 lata były różne, ostanie 3 miesiące to prawdziwy koszmar. Od 3 lat różnymi sposobami walczyłyśmy ze zwyrodnieniem stawu barkowego. Próbowałyśmy wszystkiego co mogło pomóc i ulżyć w bólu – fizjo i fizykoterapii, zastrzyków dostawowych z kwasu hialuronowego, terapii IRAP, terapii manualnej, masaży. W listopadzie 2017 zakończyliśmy kolejną terapię IRAP. Niestety nie było tak znaczącej poprawy jak wcześniej. Zdjęcie RTG nie wykazało żadnej poprawy. Na szczęście pogorszenia również nie. Kolejne posunięcie to artrodeza stawu, czyli trwałe usztywnienie. Ponieważ na tym etapie Rysia tylko utykała na łapkę chciałam odsunąć zabieg w czasie. Zaczęliśmy leczyć Rysię przeciwbólowo. Od połowy stycznia 2018 Rysia dostawała (pod kontrolą weterynarza) różne kombinacje leków. Niestety było co raz gorzej. USG stawu barkowego wykazało przebudowę nerwu – artrodeza stawu nie usunęła by przyczyny bólu. Na początku marca zdecydowaliśmy się podać Rysi zastrzyk dostawowy z mieszanki kwasu hialuronowego i środka przeciwbólowego.

W czasie wizyty dostałam telefon od naszego „codziennego” weterynarza, że biopsja guza, który pojawił się w międzyczasie w okolicy odbytu to gruczolakorak i trzeba go natychmiast usunąć. Szczęście w nieszczęściu, że telefon odebrałam na minutę przed zabraniem Rysi na stół operacyjny. Jednocześnie z wstrzyknięciem kwasu usunięto guz.

Wtedy też zostało wykonane zdjęcie RTG. Widać na nim wyraźnie, że coś się dzieje niedobrego z kością ramienną. Porównanie zdjęć z listopada nie pozostawiło złudzeń – kość niszczona jest w zastraszającym tempie. W trakcie zabiegu pobrany został materiał do badań: wycinek kości, szpik, maź stawowa. 15 marca 2018 roku dostałam wiadomość, która zwaliłą mnie z nóg. Badanie wykazało martwicę kości – wskazanie szybka amputacja łapy wraz z łopatką, bo martwica atakuje już i tę kość. W poniedziałek 19 marca 2018 wykonano zabieg. Dziś Rysia nie cierpi już tak jak przed amputacją. Każdy ruch nie sprawia jej ogromnego bólu. Nie wyje z bólu nocami. Nie przyjmuje co raz większych dawek morfiny. Niestety amputacja łapy wiąże się z ogromnym obciążeniem drugiego stawu, który nienaturalnie wygina się do zewnątrz - Rysia łapiąc równowagę stawia jedną łapę na śroku, pod klatką piersiową.

 Jej kręgosłup też jest w co raz gorszym stanie – musi nadrabiać brak jednej kończyny co powoduje nienaturalne wygięcie kręgosłupa i poruszanie bardziej skokami niż normalnie chodząc. Żeby zapobiec dalszym zmianom konieczny jest zakup wózka rehabilitacyjnego oraz przeprowadzenie zabiegów fizjoterapii. Niestety dotychczasowa walka z bólem pochłonęła całe moje oszczędności. Spłacam również kredyt za ostatnie operacje.

Bardzo Was proszę, pomóżcie mi znowu zawalczyć o moją najlepszą przyjaciółkę. Bez wózka i fizjoterapii ból pojawi się w innym miejscu i Rysia znowu nie będzie mogła chodzić. Jak na swoją wielkość Rysia jest w średnim wieku. Przed nią kilka lat życia. Chciałabym, żeby spędziła je szczęśliwie. Bez bólu. Bez cierpienia.”

NASZ CEL: 1800 zł

INFORMACJA DLA DARCZYŃCÓW

Rysia- sunia po amputacji łapki zbiera na wózek i fizjoterapię- PROSIMY O POMOC!!!

1,800zł
mamy
1,800zł
Potrzebujemy
100% Darowizna
40
Darczyńcy
Bartosz M.
28/03/2018
48zł
Marta G.
28/03/2018
30zł
Marcin J.
28/03/2018
20zł
Gosia W.
27/03/2018
50zł
Anonimowy .
27/03/2018
30zł
Agnieszka G.
27/03/2018
100zł
Anonimowy .
27/03/2018
20zł
Anonimowy .
27/03/2018
10zł
.
27/03/2018
20zł
Sylwia N.
27/03/2018
500zł
irena k.
27/03/2018
40zł
Anonimowy .
27/03/2018
20zł
Agnieszka Z.
27/03/2018
200zł
Piotrek K.
27/03/2018
50zł
Gosia W.
27/03/2018
10zł
x x.
27/03/2018
50zł
Katarzyna T.
27/03/2018
50zł
Anna K.
26/03/2018
2zł
Anonimowy .
26/03/2018
20zł
Anonimowy .
26/03/2018
10zł
Anonimowy .
26/03/2018
10zł
Małgorzata K.
26/03/2018
20zł
Izabela P.
26/03/2018
20zł
Kamilla O.
26/03/2018
10zł
Sylwia Z.
26/03/2018
10zł
Asia G.
26/03/2018
40zł
Katarzyna F.
26/03/2018
10zł
Anonimowy .
25/03/2018
35zł
grazyna d.
25/03/2018
20zł
Anonimowy .
24/03/2018
10zł
Anonimowy .
24/03/2018
50zł
Anonimowy .
24/03/2018
20zł
Maria O.
24/03/2018
20zł
Monika K.
23/03/2018
30zł
.
23/03/2018
100zł
Jola J.
23/03/2018
50zł
Anonimowy .
23/03/2018
20zł
MAGDA W.
23/03/2018
20zł
Katarzyna R.
23/03/2018
20zł
Małgorzata B.
23/03/2018
5zł