Śmierć - tego się nie robi przyjacielowi... Pod koniec roku odszedł Pan Janek, właściciel tych dwóch piesków, które kochał, o które dbał, nie doczekał się na rozrusznik serce, umarł w trakcie spaceru z pieskami. Rodzina zupełnie nie była zainteresowana losem psiaków, na pytanie co z pieskami odpowiadali że może schron, może eutanazja a może wywiozą do lasu... Oczywiście to niezgodne z prawem ale kto by ich powstrzymał? Zresztą na krótki czas jeden z piesków został przygarnięty przez syna Pana Janka ale kolejna tragedia w tej rodzinie spowodowała powrót pieska po kilku tygodniach... Rudy to Brytek, ma 10 lat a czarny to Lucky i ma 9 lat, od szczeniaka były u pana Janka.
To małe pieski, Brytek mniej więcej do połowy łydki a Lucky do kolana. Kochają ludzi i bardzo potrzebują swojego człowieka. Szukamy im domów już na zawsze, nie muszą być adoptowane razem. Teraz zbieramy na opłacenie ich hoteliku za maj, czerwiec i na kolejne miesiące jeśli nie znajdą prawdziwych domów, w hoteliku przynajmniej mają namiastkę swojego domu, koszt to około 700 zł miesięcznie. Z całego serca prosimy Was o pomoc!
NASZ CEL: 2000 zł
Anonimowy .
08/09/2018 |
5zł |
Anonimowy .
06/09/2018 |
20zł |
Anonimowy .
13/08/2018 |
20zł |
Anonimowy .
10/08/2018 |
20zł |
Anonimowy .
10/08/2018 |
10zł |
Anonimowy .
10/08/2018 |
50zł |
Anna F.
10/08/2018 |
30zł |
Anonimowy .
02/08/2018 |
10zł |
Malgorzata W.
29/07/2018 |
5zł |
Marcin O.
27/07/2018 |
10zł |
Anonimowy .
26/07/2018 |
40zł |
Anonimowy .
25/07/2018 |
4zł |
Anonimowy .
24/07/2018 |
50zł |
Tadeusz B.
23/07/2018 |
30zł |