Koperek to kocie dziecko, które ktoś podrzucił pod schody Urzędu Pracy w Mińsku Mazowieckim. Pomimo strasznych ran na swoim małym ciałku nie wzruszył pracowników urzędu na tyle, aby udzielili mu pomocy. Został włożony do kartonu i pozostawiony sam sobie. Na szczęście znalazł się ktoś, kto zaniósł maluszka do przychodni. W ten sposób koci dzieciak trafił pod opiekę wolontariuszy z Mińska. Maleństwo wyglądało strasznie. Kociak miał rany na ogonku, odbycie i łapkach, które były spowodowane ciągłą biegunką. Kocurek nie trzymał temperatury, słabo jadł. Trafił więc pod opiekę do całodobowej przychodni, gdzie 2 tygodnie spędził w inkubatorze.

OPIS LEKARSKI KOPERKA >>TUTAJ<<

Gdy jego stan się ustabilizował został przeniesiony do innej przychodni. Tam z kolei zajął się nim dermatolog i interniści. Maluszek miał tak duże rany okolic odbytu, że trudno było ustalić jego płeć. Bardzo możliwe, że będzie potrzebował plastyki odbytu. Na razie jedno jest pewne - z przychodni szybko nie wyjdzie… Bardzo prosimy was o wsparcie dla tego biednego maluszka! Wasza poMOC ma MOC! Koperek bardzo tej MOCY potrzebuje. Nie zawiedziemy go, prawda?

NASZ CEL: 2500 zł

INFORMACJA DLA DARCZYŃCÓW

Koperek- kocie maleństwo walczy o zdrowie i szczęśliwe życie! POMOŻESZ?

2,555zł
mamy

2,500zł
Potrzebujemy

103% Darowizna

57
Darczyńcy