Zefir - CZY KIEDYŚ CZEKA GO ŻYCIE BEZ BÓLU?

Zefir- CZY KIEDYŚ CZEKA GO ŻYCIE BEZ BÓLU?

1,544zł
mamy
1,500zł
Potrzebujemy
103% Darowizna
23
Darczyńcy
Kiedy Lucky (obecnie Zefir) został potrącony przez samochód i złamał łapę, wspólnymi siłami zebraliśmy środki na leczenie. Dzięki wam łapkę udało się uratować. Leczenie i powrót do sprawności były długie i kosztowne, ale wydawało się, że teraz wszystko będzie dobrze… No właśnie, wydawało się. Z Zefirem dzieje się coś bardzo złego, spokojny i pogodny pies w jednej chwili- po ataku wymiotów- diametralnie zmienia swoje zachowanie. Staje się agresywny wobec opiekunów, gotowy zagryźć… Musimy zabrać go neurologa, radiologa i behawiorysty. Potrzebujemy Twojej poMOCY!

Już myśleliśmy, że wszystko, co złe zostało za nami, ale chyba nigdy nie może być za dobrze... Laki, obecnie Zefir- roczny owczarek niemiecki, został potrącony przez samochód, w wyniku którego miał złamaną przednia łapę w bardzo niefortunny sposób… Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, aby chłopakowi łapkę uratować, a kiedy z łapą było już wszystko dobrze, po wielu miesiącach leczenia, prawie codziennych wizytach w klinice, dwóch operacjach i masie leków, które musiał przyjmować znowu wszystko się posypało... Zefir zaczął wymiotować, na początku nie wydawał się to istotny problem, bo który pies czasami nie wymiotuje? Szczególnie tak młode psy...

Ale sytuacja stała się poważna w momencie kiedy Zefir po zwymiotowaniu zaczynał warczeć i stawał się innym psem na parę chwil, które wydawały się wiecznością. Najpierw warczał, później złapał za rękę, delikatnie, ale jednak, aż pewnej nocy po zwymiotowaniu rzucił się na jednego z domowników. Nie wiemy, co by się stało gdyby jego opiekunka (jedyna, do której ma pełne zaufanie) nie złapała za obroże... I nie chcemy się przekonywać o tym.

Wiemy jedno, ze trzeba zbadać go na każdy możliwy sposób, trzeba znaleźć problem i go wyeliminować. Na co dzień Zefir to kochany pogodny młody owczarek, jednak w takiej sytuacji staje się psem, który obiera sobie cel (jednego z domowników) i rzuca się na niego, nie reagując kompletnie na nic (ani spokojny ton, ani komendy, ani odciąganie uwagi). Chcielibyśmy dla niego jak najlepiej, ale dopóki nie wiemy, co mu jest martwimy się też o bezpieczeństwo domowników... Pomóżcie nam znaleźć przyczynę takiego zachowania, pomóżcie go wyleczyć, żeby mógł prowadzić normalne życie wesołego młodego psiaka. Marzymy, żeby był zdrowy. Już tyle wycierpiał w swoim życiu. Musimy zabrać go neurologa, radiologa i behawiorysty. Prawdopodobnie czeka go rezonans. Musimy się spieszyć, zanim stanie się coś naprawdę złego...

NASZ CEL: 1500 zł

INFORMACJA DLA DARCZYŃCÓW

Zefir- CZY KIEDYŚ CZEKA GO ŻYCIE BEZ BÓLU?

1,544zł
mamy
1,500zł
Potrzebujemy
103% Darowizna
23
Darczyńcy
Milena D.
04/01/2019
250zł
Darowizna od użytkowników Facebooka .
04/01/2019
129zł
Anonimowy .
29/12/2018
250zł
Milena D.
29/12/2018
250zł
grazyna d.
27/12/2018
30zł
Aleksandra G.
25/12/2018
10zł
Aleksandra G.
25/12/2018
10zł
Anonimowy .
19/12/2018
30zł
Agnieszka Świtek
17/12/2018
40zł
Anonimowy .
14/12/2018
50zł
grazyna d.
05/12/2018
30zł
Anonimowy .
02/12/2018
10zł
Anonimowy .
02/12/2018
50zł
Anonimowy .
30/11/2018
10zł
Anonimowy .
29/11/2018
20zł
N S.
28/11/2018
20zł
Monika L.
27/11/2018
30zł
Maciej W.
27/11/2018
200zł
Jolanta K.
26/11/2018
30zł
PIOTR C.
26/11/2018
50zł
Julia B.
26/11/2018
10zł
Michalina .
26/11/2018
5zł
Bart łomiej M.
19/11/2018
30zł