Poniedziałek, dzień w fundacji dobiega końca, niedługo będzie można iść do domu, odpocząć... I wtedy, niespodziewanie przychodzi wiadomość od zaprzyjaźnionej fundacji – sytuacja pilna, sunia u bardzo biednych ludzi umiera na raka, stan agonalny, nie podnosi się, cierpi, a ich nie stać na eutanazję – pomożecie? No oczywiście, że pomożemy... Rozmowa z opiekunką przez telefon nie pozostawia wątpliwości, sunia bardzo stara, do tego nowotwór, suczka już się nie podnosi. Wsiadamy w auto i jedziemy. Na miejscu zastajemy bardzo przejętą Panią Teresę, która już czeka na nas przy drzwiach i siedzącą na posłanku Sarę. No właśnie, siedzącą...
Na pierwszy rzut oka widać, że Sara jest stara, ale to nie jest sunia konająca! O eutanazji nie może być mowy. Suczka nie chodzi. Podobno usiadła dziś i już się nie podniosła. Opiekunka nie wie co jej dolega, bo Sara ostatni raz była u lekarza weterynarii 6 lat wcześniej. Miała wtedy ropomacicze i przeszła operację. A później? Później na weterynarza nie było już pieniędzy... Skąd pomysł, że to nowotwór? Bo stare psy chorują na nowotwory, czyż nie? Sara została umieszczona w szpitaliku na Książęcej. Dostała leki przeciwbólowe i ewidentnie poczuła się lepiej. Ale nadal nie chodzi... RTG co prawda wykazało zaawansowaną spondylozę, która może być przyczyną tego, że sunia nie może unieść się na tylnych łapkach, ale leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i pomoc rehabilitanta powinny choć troszkę pomóc jej się podnieść...
OPIS LEKARSKI SARY >>TUTAJ<<
Niestety lekarze podejrzewają zator włóknisto – chrzęstny. Dlatego Sarze trzeba zrobić rezonans z kontrastem. To koszt 1200 zł. Do tego pobyt w szpitaliku, leki, rehabilitacja... Ogromne koszty... Błagamy o pomoc! Sara to staruszka, ale może jeszcze żyć, bez bólu. Niestety to kosztuje... Podarujmy Sarze to, czego tak długo nie miała- zdrowie. Pomożecie?
Aktualizacja 05.12.2018
Sara ma ogromne zwyrodnienia związane z wiekiem, ale również latami zaniedbań i brakiem wizyt u weterynarza... Musi przyjmować leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i mieć dużo rehabilitacji. Ona chce żyć i bardzo dzielnie znosi wszelkie zabiegi! Do końca tygodnia jest w szpitalu na Książęcej, a później będziemy chcieli kontynuować rehabilitację u niej w domu. Pani fizjoterapeutka może do niej dojeżdżać, ale niestety potrzebujemy środków by zabezpieczyć maleńką... Pomóżmy Sarze żyć bez bólu!
OPIS LEKARSKI >>TUTAJ<<
NASZ CEL: 3500 ZŁ
Anonimowy .
04/02/2019 |
10zł |
Darowizna od użytkowników Facebooka .
29/01/2019 |
414zł |
Anonimowy .
20/01/2019 |
10zł |
Anonimowy .
20/01/2019 |
5zł |
Anonimowy .
19/01/2019 |
350zł |
Anonimowy .
17/01/2019 |
40zł |
Małgorzata K.
17/01/2019 |
20zł |
Anonimowy .
17/01/2019 |
250zł |
Anonimowy .
18/12/2018 |
40zł |
A W.
16/12/2018 |
40zł |
Anonimowy .
06/12/2018 |
20zł |
Milena P.
06/12/2018 |
40zł |
Anonimowy .
06/12/2018 |
20zł |
Tadeusx B.
06/12/2018 |
10zł |
Anonimowy .
06/12/2018 |
10zł |
Anonimowy .
06/12/2018 |
10zł |
Dominika M.
06/12/2018 |
40zł |
Joanna H.
05/12/2018 |
20zł |
Magda .
05/12/2018 |
20zł |
Anonimowy .
05/12/2018 |
20zł |
Joanna C.
05/12/2018 |
100zł |
Anonimowy .
05/12/2018 |
100zł |
Anonimowy .
04/12/2018 |
1,000zł |
Jolka F.
04/12/2018 |
20zł |
Anonimowy .
04/12/2018 |
40zł |
Agata L.
03/12/2018 |
10zł |
Anonimowy .
03/12/2018 |
10zł |
Anna T.
03/12/2018 |
20zł |
Anonimowy .
03/12/2018 |
10zł |
Anonimowy .
03/12/2018 |
100zł |
Anonimowy .
03/12/2018 |
100zł |
Małgorzata J.
01/12/2018 |
10zł |