Lulek znów prosi o wsparcie w zakupie leków na padaczkę - po nich nie ma ataków...

Lulek znów prosi o wsparcie w zakupie leków na padaczkę - po nich nie ma ataków...

655zł
mamy
600zł
Potrzebujemy
110% Darowizna
10
Darczyńcy
Lulek trafił do schroniska w maju w 2015 roku. Bardzo źle znosił pobyt tam, miał ataki autoagresji, kręcił się w kółko i gryzł swój ogon. Wolontariusze współpracujący ze schroniskiem, nie mogli patrzeć na nieszczęście małego pieska, na jego ból i strach... Postanowili działać. Zebrali pieniądze na hotel i przenieśli malucha w przyjaźniejsze miejsce. Problem w tym, że Lulek mieszka w hotelu już dwa lata... Psiak ma zdiagnozowaną padaczkę, do końca życia musi przyjmować bardzo drogie leki. Chcemy zapewnić Lulkowi zapas leków na 3 miesiące. Bardzo prosimy o poMOC! 

Na początku zajęliśmy się resztką ogona. Nie udało się uratować nawet kawałka. Ogonek Lulka został amputowany. Oprócz tego Lulek miał zabieg kastracji. Uspokoił się, ale zaczął dostawać krótkich ataków. Podczas tych ataków trząsł się i nie było z nim kontaktu. Znowu się nie poddaliśmy. Trzeba było szybko działać. Cudem uzbieraliśmy na wizytę u neurologa i rezonans, żeby sprawdzić czy Lulek nie ma guza, który powodowałby takie objawy, ale rezonans nic nie pokazał. Weterynarz zdiagnozował padaczkę i przepisał leki. Nie jest to typowa padaczka, Lulek nie ślini się, nie ma szczękościsku, nie puszczają mu zwieracze. Dostawał różne leki - luminal, bromek potasu, mizodin, gabapentynę...

Niestety ataki cały czas występowały i stały się częstsze. Teraz Lulek zaczął kurację innym lekiem, przyjmuje pexion. Obecnie przyjmuje trzy tabletki na dzień, jeśli ma dłuższy atak dostaje również wlewki z relanium. Jest to jednak lek bardzo drogi, starcza na niecały miesiąc, a kosztuje 200 zł. Po leku ataki już praktycznie nie występują. Nie możemy Lulkowi odmówić leków, ale też nie starcza nam pieniędzy, żeby co miesiąc mu je kupować. Dlatego chcielibyśmy zrobić mu zapas na 3 miesiące.

Cały czas szukamy Lulkowi domu, jednak bardzo ciężko ogłasza się psa ze zdiagnozowaną padaczką, a jest to jednak rzecz o której musimy mówić. Póki co musimy cały czas szukać środków na jego utrzymanie. Prosimy Was o poMOC. Lulek najprawdopodobniej został wyrzucony właśnie z tego powodu, że jest chory. Poza tym to super wesoły piesek. Bardzo prosimy o poMOC w zbiórce. Zabezpieczmy Lulka razem w lekarstwo, które mu pomaga i które daje mu szansę na normalne życie. Kochani, pomóżcie nam ratować Luleczka - on naprawdę na to zasługuje i jest ogromnie wdzięczny za wszelkie wsparcie... 

NASZ CEL: 600 ZŁ

INFORMACJA DLA DARCZYŃCÓW

Lulek znów prosi o wsparcie w zakupie leków na padaczkę - po nich nie ma ataków...

655zł
mamy
600zł
Potrzebujemy
110% Darowizna
10
Darczyńcy
jolanta b.
12/12/2018
40zł
Ada M.
12/12/2018
20zł
Paweł M.
11/12/2018
450zł
Joanna P.
11/12/2018
5zł
Sylwia P.
11/12/2018
20zł
Anonimowy .
11/12/2018
25zł
Mateusz S.
11/12/2018
25zł
Tomasz W.
11/12/2018
25zł
Paweł W.
11/12/2018
25zł
Darowizna od użytkowników Facebooka .
11/12/2018
20zł