Historia Gapcia jest wstrząsająca. Kilka lat temu, pani Alicja, mocno starsza pani wybrała się na grzyby do jednej z podwarszawskich miejscowości. Obiecaliśmy, że ze względu na zadawnione konflikty, nie ujawnimy miejsca. Kiedy spacerowała po lesie przybłąkał się do niej piesek, Gapcio właśnie, wtedy bezimienny psiak. Pani Alicja sądziła, że to mieszkaniec okolicznych domów. Ale kiedy pojechała ta drugi i trzeci raz, ciągle spotykała tego psiaka. W pobliskiej wsi zaczęła się dopytywać do kogo psiak należy. Dowiedziała się, że do nikogo, że jest on bezdomny i tak pomieszkuje w okolicy od kilku lat. Najczęściej koło sklepu, bo tam ludzie rzucają mu jedzenie.
Sezon grzybowy się skończył, a pani Alicja dalej jeździła pociągiem do Gapcia. Zawoziła mu jedzenie. Gapcio tak się do niej przyzwyczaił, że czekał na nią na stacji, a później na tę stację ją odprowadzał. Mimo to p. Alicja nie umiała się zdecydować na to by Gapcia do siebie zabrać. Nigdy wcześniej nie miała żadnego psa, była już w starszym wieku, bała się też, że pies przyzwyczajony do otwartych przestrzeni nie odnajdzie się w mieście. Poza tym wydawało się, że Gapcio świetnie się odnajduje w tej swojej niedoli. To nie była jednak prawda. Nie wszyscy Gapcia lubili. Zwłaszcza jeden gospodarz, u którego Gapcio polował na kury...
Kiedy Pani Alicja po raz kolejny przyjechała do swojego przyjaciela, on jak zwykle czekał na nią na stacji. Ale był ciężko ranny. Miał rozbite połowę głowy i... nie miał oka... Czy to zrobił gospodarz od kur? Nigdy się tego nie dowiemy. Pani Alicja zadzwoniła do swojej znajomej, pani Edyty, która od zawsze kochała zwierzaki i miała większe z nimi obycie. Razem zaczęły szukać pilnej pomocy dla Gapcia. Po psiaka mieli przyjechać pracownicy z pobliskiego schroniska. Kiedy jednak na następny dzień Gapcio nadal był na stacji, pani Edyta zwolniła się z pracy i razem ze znajomym pojechali przewieźć Gapcia do schroniska. To jednak nie zmieniło sytuacji. Bo w schronisku nie było lekarza. Psu nie podano nawet leków przeciwbólowych. A jego stan się pogarszał. Ból, szok, odmowa jedzenia... Aby ratować życie psa, pani Edyta zdecydowała się zabrać chłopaka do siebie. Nie była to łatwa decyzja bo mieszkała wtedy w wynajmowanym pokoju. Ale dla chcącego nic trudnego – prawda? Gapcio przeszedł operację w szpitalu na Książęcej i pomału zaczął wracać do sił. Od tej pory zyskał dwie opiekunki: panią Alę i panią Edytę.
Z panią Edytą mieszkał 3 lata. Kiedy pogorszył się stan zdrowia opiekunki, przeprowadził się do pani Ali, z którą mieszka ostatnie 4 lata. Niestety Pani Ala od dwóch lat bardzo zaniemogła. Porusza się tylko o balkoniku. W ostatnim czasie na zdrowiu bardzo podupadł sam Gapcio. Chłopczyk przewraca się, posikuje, ma objawy demencji. Gapcio ma już ok. 16 lat i ciężkie życie za sobą. Musimy mu pomóc razem, zdiagnozować go i leczyć lub pozwolić godnie odejść. Ale nie damy rady sami mu pomóc. Bez Was to się nie uda! Prosimy! Pomóżcie!!!
Aktualizacja 21.06.2019
Kochani, dzisiaj o 9.30 nadzieja zgasła. Gapcio się poddał, odszedł otoczony miłością i pozostawił po sobie ogromną pustkę. Cud się nie zdarzył. Choć wszyscy bardzo na to liczyliśmy... Pani Danusia, opiekunka, która ma ponad 8o lat, pożegnała się z Gapciem w domu. Z pieskiem pojechała pani Edyta, która uratowała Gapcia razem z panią Danusią i Pani Małgosia, synowa starszej Pani. Gapcio po wszystkim co przeżył złego, doznał wiele miłości i odszedł otoczony ludźmi, którym do końca na nim zależało... Psiak przeszedł w swoim życiu bardzo dużo, doświadczył wiele złego ze strony ludzi, ale to również w ludziach odnalazł swoich obrońców i opiekunów.
Przez kilka ostatnich lat był kochany, zaopiekowany i tak sobie myślimy, że był po prostu szczęśliwy. Dlatego walczył, bo miał dla kogo żyć. Czasem choroba jest silniejsza. Nie wiemy dokładnie ile lat miał Gapcio, ale około 16... To piękny wiek.
Dziękujemy, że zawalczyliście z nami o jego życie. Nie udało się, ale wiemy, że zrobiliśmy wszystko co mogliśmy. Gapciu, we wtorek miałeś jechać do fryzjera, w środę umówiliśmy się na echo serca... Ty miałeś inne plany. Będziemy tęsknić...
NASZ CEL: 2500 zł
KAJA K.
24/06/2019 |
20zł |
Renata L.
24/06/2019 |
50zł |
Darowizna od użytkowników Facebooka .
24/06/2019 |
877zł |
Anonimowy .
23/06/2019 |
10zł |
Anna k.
22/06/2019 |
100zł |
Ewa G.
22/06/2019 |
5zł |
Anonimowy .
22/06/2019 |
50zł |
Anonimowy .
22/06/2019 |
30zł |
Paweł L.
21/06/2019 |
5zł |
Maria P.
21/06/2019 |
30zł |
Ewa F.
21/06/2019 |
20zł |
Basia J.
21/06/2019 |
30zł |
Anonimowy .
21/06/2019 |
20zł |
Anonimowy .
21/06/2019 |
50zł |
Oiwia .
21/06/2019 |
16zł |
Anonimowy .
20/06/2019 |
10zł |
Anonimowy .
20/06/2019 |
40zł |
Anonimowy .
20/06/2019 |
20zł |
sandra c.
20/06/2019 |
10zł |
Karolina I.
20/06/2019 |
5zł |
Barbara C.
20/06/2019 |
5zł |
Iza T.
20/06/2019 |
50zł |
Anonimowy .
20/06/2019 |
20zł |
Anonimowy .
19/06/2019 |
5zł |
Zuzanna B.
19/06/2019 |
10zł |
Małgorzata J.
19/06/2019 |
10zł |
Anonimowy .
19/06/2019 |
40zł |
Kasia S.
17/06/2019 |
40zł |
Anonimowy .
16/06/2019 |
10zł |
Agata A.
16/06/2019 |
10zł |
Anonimowy .
13/06/2019 |
100zł |
Anonimowy .
13/06/2019 |
50zł |
Marcin T.
11/06/2019 |
10zł |
Anonimowy .
08/06/2019 |
50zł |
Małgorzata B.
07/06/2019 |
50zł |
Grzegorz N.
07/06/2019 |
10zł |
Anonimowy .
04/06/2019 |
40zł |
Anonimowy .
03/06/2019 |
20zł |
Anonimowy .
03/06/2019 |
100zł |
Anonimowy .
02/06/2019 |
5zł |
Janusz K.
01/06/2019 |
5zł |
Adam K.
01/06/2019 |
30zł |
Anonimowy .
31/05/2019 |
20zł |
Anonimowy .
31/05/2019 |
20zł |
Anna B.
31/05/2019 |
20zł |
Anonimowy .
31/05/2019 |
10zł |
Lidia A.
31/05/2019 |
20zł |
Małgorzata J.
31/05/2019 |
5zł |
Anna L.
31/05/2019 |
40zł |
Basia J.
31/05/2019 |
30zł |