Frida potrzebuje rozrusznika serca? Podarujcie życie młodej suni!
Leczenie Fridy okazało się bardziej skomplikowane niż lekarze na początku sądzili.
Właściwie to na początku Frida dostała wyrok. Miała nie żyć długo? Jej serce mogło odmówić posłuszeństwa w każdej chwili. A Frida jako szczeniak, nie wiedziała co to spokój ani, że trzeba się oszczędzać. Upór opiekunów i ich ogromna miłość do suni, kazał im szukać pomocy. Kolejni lekarze, konsultacje, diagnozy? Rozwiązaniem miał być rozrusznik serca. Droga, bardzo droga inwestycja w życie Fridy. Opiekunowie wiedzieli, że nie podołają sami temu wyzwaniu. I tak Frida trafiła do Zaginął Dom, a Wy, nasi Przyjaciele i Darczyńcy stanęliście na wysokości zadania. Zbiórka ruszyła z kopyta! Niestety już w trakcie jej trwania, podczas kolejnych badań, okazało się? że Frida nie może być operowana. Że operacja zagraża jej bardziej niż brak rozrusznika. W porozumieniu z lekarzami i z opiekunami, zebrane środku zostały przeznaczone na leczenie farmakologiczne Fridy, kolejne badania i konsultacje. Dziś Frida jest w bardzo dobrym stanie! Jej serce jest stabilne, a lekarze dają jej nadzieję na długie życie. To dzięki Wam i tylko dzięki Wam!
Opiekunowie Fridy tak do Was piszą:
"Wszystkim darczyńcom serdecznie dziękujemy za każdą złotówkę jaką podarowali na leczenie naszej suczki FRIDY. To dzięki Waszemu wsparciu mogliśmy zakupić drogie leki z Kanady, które pomogły wyleczyć chore serduszko naszej suni.
Dziękujemy również Fundacji VIVA za pomoc w przeprowadzeniu zbiórki tych pieniążków! Wszyscy przyczyniliście się do tego że Frida może być zdrowym i szczęśliwym psem!"
Podarujcie życie młodej suni! Frida ma zaledwie dziewięć miesięcy. To młodziutki Owczarek niemiecki, ukochana przyjaciółka Patrycji, jej spełnienie marzeń, oczko w głowie i bratnia dusza. Jednak Frida jest bardzo chora. Jej serduszko odmawia pracy. Bez rozrusznika serca może nie doczekać swoich pierwszych urodzin! Aby uratować życie Fridy potrzebujemy 6 tysięcy złotych.
Gizmo- padaczka, problemy z wątrobą i brak pieniędzy na leczenie... POMOCY!
Gizmo ma trzy lata, jest uroczym psiakiem, który niestety ma poważne problemy ze zdrowiem. Rok temu zdiagnozowano u niego padaczkę, ostatnie badania, które przeszedł wykazały dodatkowo poważne problemy z wątrobą.
Wypadek, strzaskane kości i ogromne cierpienie... POMÓŻ mu wrócić do zdrowia!
W niedzielę 18.10.2015 ok. godziny 12 został potrącony przez samochód bezdomny piesek.Sprawca uciekł z miejsca wypadku… Na szczęście zareagowała jedna z osób będąca świadkiem zajścia- psiak został przeniesiony na pobocze, została wezwana pomoc. Na miejscu zjawił się hycel, który ma umowę z gminą na odławianie psów...
Pusia - koteczka z cmentarza... Czy długo będzie się cieszyć emeryturą?
Kot zawsze sobie poradzi – czy nie tak uważa większość osób? Niestety nie jest to prawda. Koty na wolności wcale nie radzą sobie tak dobrze jak mogłoby się zdawać osobom, które nie są zbyt w tym temacie zorientowane.
Kolin, psiak z pęcherzycą liściastą- ponownie potrzebuje pomocy!
Pamiętacie Kolina? Psiak cierpi na rzadką chorobę immunologiczną skóry- pęcherzycę liściastą. Od chwili diagnozy trwa nieprzerwanie leczenie Kolina i walka o poprawę jakości jego życia. Wasza dotychczasowa pomoc i wsparcie pozwoliły wdrożyć u Kolina leczenie cyklosporyną.
Los dał jej szansę, czas spłacić długi... i znaleźć dom!
Pani Maria, jest Aniołem dla zwierząt w swojej okolicy. Tym razem uratowała uroczą trikolorkę- kotkę z zaawansowanym kocim katarem, wychudzoną, zarobaczoną i zapchloną… Obraz kociej nędzy i rozpaczy można by powiedzieć. Kotka trafiła do kliniki w bardzo złej kondycji...
Niegojące się rany, ból i bezradność... Poker potrzebuje kompleksowej diagnostyki!
Poker choruje od ponad pół roku. wtedy zaczęły pojawiać się u niego dziwne zmiany skórne na łapach. Wizyta u specjalisty dała podejrzenie alergii kontaktowej. Z ran sączył się płyn, były zaczerwienione- zastosowano sterydy i antybiotyki. Rany zagoiły się, ale wyłysienia skórne postępowały dalej obejmując brzuch, tylne łapy i ogon…
Banduś zaczyna chodzić? pomóżmy mu stanąć na łapki!!!
Ruszając z pierwszą zbiórką na Bandziora nie wiedzieliśmy czy psiaka uda się uratować. Ale on się nie poddał! Od samego początku zadziwia swoją wolą życia i siłami do walki. Podczas pierwszej zbiórki okazaliście OGROMNE wsparcie i zaangażowanie by uratować Bandusia. Wygraliśmy tę bitwę. Teraz Banduś potrzebuje Waszej pomocy w dalszej walce!!! POSTAWMY BANDZIORA NA ŁAPKI!
INKA - zbieramy na rehabilitację i wózeczek!
Dzięki Waszemu ogromnemu zaangażowaniu i wsparciu opłaciliśmy fakturę za operację Inki, a tym samym zamknęliśmy I zorganizowaną dla suni zbiórkę. Jednak operacja to dopiero początek walki o sprawność tej dzielnej suni, która stała się ofiarą ludzkiego okrucieństwa. Historia Inki jest Wam znana- zostały podjęte działania w celu wyjaśnienia okoliczności w jakich szczeniak „wypadł” z balkonu i wyciągnięcia konsekwencji względem właścicieli. Sprawą zajmują się odpowiednie służby.
Nie zostawiłam Cię na ulicach Sudanu, teraz jeszcze postawię Cię na łapki!
Pani Małgorzata wróciła z Misji w Afryce. Zetknęła się tam z nieszczęściem, głodem i chorobami. Choć misja, w której brała udział miała na celu pomoc ludziom, to osoba o wrażliwym sercu nie umiała przejść obojętnie nad nieszczęściem dziesiątek psów, których życie jest równie ciężkie jak to ludzkie... Pani Małgorzata wróciła już z misji do Polski, ale nie sama. Przywiozła maleńką, ciężko doświadczoną przez los suczkę, która teraz ma szansę na długie i szczęśliwe życie. Jednak przed Mary długie leczenie, dwie operacje i rehabilitacja... Bardzo prosimy Was wszystkich o pomoc!